Przejdź do głównej treści
Pomiń baner

Nawigacja Nawigacja

Katarzyna Duda: Siergiej Lebiediew i Antyutopia w literaturze rosyjskiej

 

Antyutopia – mieści w sobie utopię zrealizowaną, dlatego nie jest tylko gatunkiem literackim, ale stylem życia i postawą wobec świata. W literaturze rosyjskiej zajmuje miejsce szczególne, bowiem występuje przeciw tendencjom zmierzającym do urzeczywistnienia utopii komunistycznej. Autorzy a. zadają pytanie: co by się stało, gdyby utopia dała się realizować? Do prekursorów a. rosyjskiej XX w. należy J. Zamiatin i jego utwór My, w którym zaprezentowano społeczeństwo zuniformizowane, składające się z bezwolnych istot pozbawionych życia rodzinnego, uczuć i emocji, poddanych stałej kontroli. Inne XX-wieczne a. to m.in. Wykop A. Płatonowa, Moskwa 2042 W. Wojnowicza, Przepastne wyżyny A. Zinowiewa… Po upadku ZSRR a. przybiera bądź postać literatury postapokaliptycznej (Kyś T. Tołstoj), bądź ostrzega przed wizjonerami dążącymi do manipulowaniu ludźmi poprzez nadmiernie rozwiniętą technologię, tworzenie sztucznej inteligencji, robotyzację społeczeństw, nieodpowiedzialne eksperymenty genetyczne… (S.N.U.F.F. W. Pielewina).

Siergiej LEBIEDIEW – ur. w Moskwie w 1981 r. Z wykształcenia geolog (od 14 roku życia bierze udział w ekspedycjach geologicznych na północy Rosji i w Kazachstanie). Uważany za jednego z najwybitniejszych pisarzy rosyjskich młodego pokolenia. Autor powieści Granice zapomnienia, Dzieci Kronosa, Ludzie sierpnia, Debiutant… Dwie pierwsze z wymienionych należą do tzw. literatury postmemorialnej zmierzającej do odrodzenia Pamięci i tożsamości, do pozbycia się traumy pokoleniowej. Postświadkowie (potomkowie osób bezpośrednio uczestniczących w wydarzeniach dziejowych) przekraczają „granice zapomnienia”, zwracając się ku upamiętnieniu. Czynią to dzięki wspomnieniom przodków, ale przede wszystkim dzięki, często personifikowanym, rzeczom, zapiskom, notatnikom, zdjęciom, starym zegarom, albumom…, stanowiącym powrót do przeszłości. Bohater Lebiediewa udaje się w podróż do „krainy wiecznej zmarzliny”, by odkryć prawdę o łagrach. Nie ma w nich już więźniów, są za to duchy przeszłości, która do tej pory nie została uporządkowana: „Czaszka. Czaszka jest w wodzie (…). W torfie jest więcej czaszek, kości oraz ciało – na wpół zgniłe, zwiotczałe (…); to łagrowy cmentarz podmyty przez wodę (…), wszyscy jesteście ludojadami, dlatego, że piliście tę wodę, w której rozpuścili się umarli” (Granice zapomnienia, s. 20-21). Autor próbuje oczyścić nas, nasze przypominanie wykorzystując Słowo, bo przecież ono było na początku…

Prof. dr hab. Katarzyna Duda